Tak wiele różnych ciekawych przepisów znamy, spotykamy, tyle pyszności się jada, ale kiedy przychodzi ustalić menu na jakieś przyjęcie, to ogarnia nas często niemoc :) Tutaj wtręt mały, jeszcze drugie podobne zestawienie,
menu Sylwestrowe, czy też karnawałowo-imprezowe 2012-2013, znajdziecie tutaj.
No sami powiedzcie, czy najczęściej nie ląduje na stole sałatka warzywna i śledzie w cebuli? Wcale tak nie musi być. Rozmarzmy się – przyjęcie kolorowe, jedno- albo dwu-kolorowe. Albo tematyczne, regionalne. Klasa, pierwsza klasa! Czasem wystarczy tylko nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę, albo nawet i robić, tylko planować z tydzień wcześniej. Nie trzeba będzie z siatami latać, można sobie wcześniej, powoli, po trochę...
Jeśli ma się
dobrze skomponowane “żelazne zapasy”, to można się z domu nie ruszać, no może warzyw dokupić i innych wiechci :)
Niedawno ulubiona moja kuzynka, Qz zwana pieszczotliwie, zastanawiała się co przygotować na przyjęcie. Raczej bufer, towarzystwo międzynarodowe i jeszcze dzieci małe. Zagwozdka jak nic! Może ktoś mięsa nie je, może jajek, może przyzwyczajony do innej kuchni, a alergie pokarmowe? No i co tym dzieciom?!
Korespondencja była wartka, w obie strony, propozycji co niemiara + jeszcze wariacje od sugerowanych przepisów.
--
sałatka makaronowa, albo może efektowniej?
Z tortellini zamiast makaronu? Gotujesz jak na opakowaniu i zamiast makaronu do tej sałatki. Dla efektu możesz je czymś
zabarwić:
- kurkumą – na żółto,
- koncentratem barszczu - ciemny róż,
- no i jeszcze rożne gotowe barwniki spożywcze,
do tego jakaś paprykę, nawet konserwową jak nie masz pociągu do żywej, kukurydze z puszki i coś zielonego.
U mnie w ubiegłym roku furorę zrobiły
jabłka pieczone, roboty przy tym nie ma, tylko wydrążyć, dać do środka jakiegoś powidła, albo miodu, bakalii/pokruszonych pierników, cynamon i do piekarnika. Można podać same/polać miodem i oprószyć cukrem pudrem/polać sosem do lodów/podać z gałką lodów waniliowych/położyć na okrągłym ciasteczku, żeby po talerzu nie latało...
Wczoraj z drugą Qz, Natalią, robiłyśmy
coś bardzo taniego i szybkiego, a nazywa się spektakularnie!
Spaghetti aglio e olio, klasyka gatunku, 4 składniki, może pięć. Makaron, oliwa, papryka ostra żywa, nie w proszku, czosnek, sól i pietruszki natka jeszcze. Najbardziej tradycyjnie nie dodaje się żadnego sera, który byłby najdroższym składnikiem.
Gotujesz górę makaronu. 500 g suchego wystarczy na 7-8 solidnych dość porcji? Czekaj, liczę: Nataliax2, jax2, Andrzej, Marta i jeszcze zostało, a nie ugotowałam całych 500 g.
No przecież,
TORT, łatwy, szybki i przyjemny, a przede wszystkim smaczny!
A
muffinki?!
kakaowe, idiotoodporne
tu z kolei
muffinki z jagodami, ale
możesz dać COKOLWIEK innego. Rodzynki/orzechy/czekoladę posiekaną/jakieś owoce suszone namoczone w herbacie/owoce ze słoika?
owsiane, korzenne?
kukurydziane
Legendarne
ciasto maślankowe Tobatki? Można z dowolnymi owocami, albo mieszanymi. Pobrudzi się 2 miski, bez pieczenia jakieś 10-15 minut, a efekt? Jak wilgotne drożdżowe. Z kruszonką!
SER na serniki?
Może deser zamiast sernika?!
Tutaj jest w miseczkach i z truskawkami, ale możesz zrobić w jakimkolwiek naczyniu i potem lyżkż (do lodów?) nakładac. Podać truskawkami homogenizowanymi/z sosem do lodów/dowolnymi owocami/pistacjami czy “czymś” :)
"Pasztet" z czekolady? Nie brzmi ślicznie, ale jakie to dobre! Taki na żelatynie, można w keksówce zrobić i kroić w plasterki – ile by osób nie przyszło to dla wszystkich wystarczy :)
Oj, albo
efektowne, i proste, i szybkie,
Crack'n egg, taka masa z jajek zapiekana w foremkach muffinkowych wyłożonych chlebem tostowym, furorę robiło toto okrutną. Pierwszy raz podałam je w 2008 roku, a jeszcze niektórzy je wspominają :) Chrupiący chleb tostowy i jajko, na wierzchu stopiony ser i szczypiorek!
Bardzo łatwe i praktycznie bezobsługowe -
hiszpańskie ziemniaki w pomidorach – można podać każdemu w jego małym naczyniu, albo postawić na stół w dużym, każdy bierze ile zje :)
Bardzo efektowna
sałatka z arbuzem i/albo melonem, ananasem? W dużej misce, można z/bez sera.
Klasyczna i lubiana przez wszystkich -
sałatka coleslaw z jabłek i selera.
Nie zapomnij o
warzywach pieczonych! Możesz sobie wszystko wcześniej obrać, nawet dzień wcześniej, i pokroić, dużo wcześniej i tylko przed przyjściem gości wrzucić w piekarnik. Oryginalne, niedrogie, podzielne na różne porcja, ale można też podać na jednym półmisku, bezmięsne lol, ładne, nie trzeba stać przy garach i mieszać.
Placki ziemniaczano-jabłkowe latkes, czyli placki ziemniaczane, albo nawet zwykle placki ziemniaczane. Nasmażysz michę, ładnie ułożysz na zakładkę, na talerzu dużym, w środek wstawisz miseczkę śmietany/jogurtu i tyle. Nie, jeszcze! Jeśli tradycyjne ziemniaczane, to można jakiś gulasz do tego! Nawet sojowy jeśli trzeba :)
Dla obcokrajowców, a pewnie i dla naszych wielu też, ciekawa może być
kasza gryczana po staropolsku. Nawet ci, którzy kaszy gryczanej nie lubią, mówią, że ta konkretna, to coś INNEGO! Dobrego :)
Jak już takie przaśne, swojskie, to może jeszcze w bardziej eleganckiej wersji?
Soczewica z sosem beszamel!
Możesz podać każdemu na talerzu, albo zbiorczo ;) - soczewicę w misce, sos w sosjerce, ale to raczej na ciepło. Soczewice możesz ugotować dużo wcześniej, dzień, dwa, potem odgrzejesz w mikrofalówce, albo przelejesz wrzątkiem, sos też możesz, ale po zrobieniu trzeba na powierzchni folię rozłożyć, żeby się skorupka nie zrobiła, potem zdejmujesz i odgrzewasz. Boczek najlepiej usmażyć przed podaniem, żeby zachował chrrrrupkość :)
Smażone przekąski cebulowe, można maczać w jogurcie/kefirze/sosach zimnych –
indyjskie bhaji cebulowe, jak masz frytkownice, na zimno też dobre :)
Też na głęboki olej –
arabskie elqaimat – założę się, że nikt z gości jeszcze tego nie jadł. O książkę kucharską się założę, wybiorę jakąś ciekawą...
Elqaimat są bardzo proste w przygotowaniu, kilka powszechnie dostępnych składników, wymerdać łyżką, pójść zrobić się na bóstwo, wrócić i smażyć, zjeść :)
Może coś na gorąco? Zupa? Oryginalna? Do tego chrupiąca bagietka, albo zapiekanki z serem? Może 3 gatunkami różnych serów, jeśli ma stanowić gwóźdź programu? Ser z niebieską pleśnią/camambert/mozarella/feta/gouda?
Portuglska zupa rybna?
Kanapki? Z pastą z tuńczyka i ogórkiem np.?
Tortille z warzywami dowolnymi? Wystarczy nakroić najróżniejszych warzyw na półmisek, kukurydzę z puszki do miseczki, fasolkę może, tuńczyka, tarty ser, jakiś sos czosnkowy, kilka sosów (przydadzą się też jako dipy do chipsów)... Każdy nałoży sobie to, na co będzie miał ochotę i zje ze smakiem :)
Tarta!!! Niepowtarzalna z brązowymi pieczarkami, można dać i zwykłe pieczarki, zrobić z podwójnej porcji, na większą blachę, potem pokroić w kwadraty, użyć gotowego ciasta kruchego, w Lidlu mają niezłe... Mówiłam, że jest
doskonałym zastępstwem tortu dla tych, którzy ze słodyczy najbardziej lubią schabowego? Tort dla faceta :)
Mocno nietypowo, sałatka ze smażonymi warzywami, ta akurat z kaszą jęczmienną, ale z ryżem też może od biedy być, albo z kuskusem?
Najpopularniejszy przepis imprezowy Przy Dużym Stole –
PASZTECIKI krucho-drożdżowe. Dość łatwe w przygotowaniu, a znacznie lepsze od takich z ciasta francuskiego :) Nadzienie? Dowolne :)
To większość przepisów, które kuzynce podesłałam, nie wszystkie, ale pytanie co ona na to!
“uuu, Mamma mia!! Teraz mam z czego wybierać!!! Kochana, mąż wrócił właśnie z roboty, więc zajmie się dzieckiem, a ja robię jadłospis i listę zakupów. Myślę, że te jabłka pieczone to będzie hit, do tego jakiś serniczek łatwy a efektowny - to takie słodkości do kawy, a na ciepło tego żurawia, plus makaron w jednej z Twoich wersji, sałatkowy na zimno, albo spaghetti na ciepło. Bagietkę podam ot taką sobie samą, do zupy, a warzywka z dipami jako przekąski - obowiązkowo. Jak będzie z czego to zdam fotorelację :-) Tymczasem pędzę z psem :-))) Dżizas, teraz to mogę robić imprezy co tydzień, przez okrągły rok i ani razu nie powtórzyć menu:-)))) Dzięki, po stokroć i po paproć, jesteś wielka Aleksandro :-*)”
Efekty?
“zrobiłam hiszpańskie ziemniaczki w pomidorach i o mało nie zeżarli mi zastawy, wylizując do cna niebiańskie danie :-) Mnie osobiście paliło w ryj, więc raczyłam się ciastem maślankowym w wersji gruszkowej. Do tego wielki gar żurku z białą kiełbasą i sałatka makaronowo-mozarellowa ze świeżym ogórkiem i papryką plus majo. Ogólnie zakupów zrobiłam jak na kryzys w Zatoce Świń, a przyszło o połowę mniej osób (na wieść, że dziecko moje ma katar, matki z dziećmi grzecznie wymówiły się czym popadło). W związku z powyższym jestem zmuszona gotować codziennie jakieś danie z hurtowych ilości świeżych warzyw i makaronu, ale akurat dziecko moje chore siedzi w domu, więc jak znalazł... :-))”
Mam nadzieję, że spis kogoś poratuje, albo chociaż zainspiruje :)
Smacznego!