2008-08-20

Ziemniaki hiszpańskie w pomidorach

Ziemniaki hiszpańskie w pomidorach
 
Wpakowałam się po uszy - druga zmiana, system się upomina o przeinstalowanie, a tu symultanicznie Ziemniaczany i Pomidorowy Tydzień w toku. Sama się wpakowałam, jak zwykle, ale nic to, tymczasem wykpię się żelazną pozycją z menu szanujących się barów tapas.

Pierwszy raz spotkałam się z tymi przekąskami w Anglii, podczas Hiszpańskiego Tygodnia zorganizowanego przez jedną z restauracji, w których pracowałam.

Bary tapas to dla mnie miejsca, o których wiem, że zaserwują smaczne i różnorodne jedzenie, nie muszę ryzykować np. pseudołoskich restauracji, gdzie zamiast oliwy z oliwek podadzą olej słonecznikowy, a rachunek przyprawi o ścisk portfela. Z tapas nie można nie trafić, zawsze w menu znajdzie się więcej dań, które posmakują, niż tych, które nie staną sie przebojem miesiąca.
Tapas, jako instytucja, to dla mnie jeden z powodów wahania czy w poprzednim życiu byłam Hiszpanką, Kanadyjką, czy też może słowiańska wiedźmą. Wiedźmą kiedyś byłam na pewno, ponoć bywam do tej pory.
 
Ponoć tapas powstały, jak wiele genialnych pomysłów, przy okazji picia. Początkowo były małym ozdobnikiem na talerzykach służących do przykrywania szklanek z alkoholem, żeby nic niepowołanego do nich nie wpadło. Taverny zaczęły się prześcigać w urozmaicaniu przekąsek. Dla mnie to małe danie, małym kosztem i z dużym efektem.

Zawieruchy historyczne przyniosły do Hiszpanii oliwki, przyprawy, migdały, cytrusy, ziemniaki, pomidory i paprykę. Dziś, po ponad 700 latach, już trudno dojść do tego, jak wyglądały pierwsze tapas. Nie będę dochodzić – zawsze są smaczne.
Przerobiłam trochę przepis z tej książki. Dodałam wędzoną paprykę w proszku, a zamiast pracochłonnej passaty daję posiekane pomidory z puszki.

Ziemniaki hiszpańskie w pomidorach

2-3 łyżki oliwy
600-700 g małych, młodych ziemniaków
1 cebula, pokrojona w półplasterki
2 zielone papryki, pokrojone w paski
1 łyżeczka chilli/ostrej papryki
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku (opcjonalnie)
1 łyżeczka musztardy
1 puszka pomidorów
300 ml wywaru z warzyw lub wody z bulionem warzywnym w kostce
sól, pieprz
posiekana natka pietruszka do posypania

Ziemniaki umyć i poprzekrawać na połówki lub inne ćwiartki, chodzi o to, żeby uzyskać podobnej wielkości kawałki.

Na dużej patelni, ew. w garnku o płaskim dnie rozgrzać oliwę, dodać ziemniaki i cebulę. Smażyć ok. 4-5 minut, często mieszając, aż cebula zeszkli się i zmięknie.

Dodać zieloną paprykę, chilli, wędzoną paprykę w proszku (warto potrudzić się i kupić/wyłudzić/wyczarować puszkę spod ziemi, lepiej od razu 2, na zapas, bo można się uzależnić) i musztardę, smażyć jeszcze 2-3 minuty mieszając.

Dodać pomidory, wywar i całość doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień i gotować ok. 20 minut, aż ziemniaki będą miękkie. Doprawić do smaku.

Przełożyć ziemniaki z sosem do podgrzanej miski, posypać posiekaną natką pietruszki i podawać.
Są bardzo smaczne również na zimno.

4 komentarze:

Aaricia pisze...

Olu, dziękuję za namiar na ten przepis, brzmi fantastycznie i prosto! o wrażeniach zapewne napisze na swoim blogu, bo już czuję, że to danie warte osobnego posta ;) dziękuję za przepis i za paprykę!

Olasz77 pisze...

polecam sie na przyszlosc :] ide po ksiazke "Tapas" i szukam innych przepisow z papryka wedzona

goorca pisze...

zrobiłam ziemniaczki wczoraj, wzbogacając recepturę jedynie o czarne oliwki i paprykę peperoni - danie zebrało owacje na siedząco, bo stać o własnych siłach nikt już nie mógł - tak się towarzystwo najadło...:-)dzięki, że tu jesteś, czarodziejko :-)))

Olasz77 pisze...

Baaaardzo się cieszę, że smakowało! Oliwki i pepperoni to rzeczywiście świetny pomysł - gratuluję :)W moim wieku, to już raczej nazywają nas czarownicami ;) Czekam na opis całego menu na PW :)

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin