2009 05 13:
przeglądając statystyki zauważyłam, że wiele osób trafia na tę stronę szukając bawarskich przepisów - podsumowanie naszej zabawy, wraz z linkami do przygotowanych przez wszystkich przepisów znajdziecie TUTAJ. Teraz już oryginalny post z zaproszeniem do zabawy i moimi dumaniami :)
Kuchnia bawarska od zawsze kojarzyła mi się z… hmmm … dużymi kuflami piwa noszonymi przez obdarzone panie, panami w... hmmm … specyficznych gaciach i to by było na tyle. Do czasu aż na forum Cincin znalazłam zapomniany wątek, zajrzałam z ciekawości i zaczęłam dociekać. Nie lubię nie wiedzieć.
Na zdrowy rozum co oni tam mogą gotować z ziemniaków, mięsa, sera, kapusty i zbóż? Zaraz, u nas też nie od zawsze dostępne były inne produkty, a jedzenie nie było nudne. Nawet teraz zaradne gospodynie potrafią wyczarować cuda mając dokładnie te same składniki. Coś Bawarczycy musieli jeść, skoro nie wymarli z kulinarnej nudy.
No dobrze, może jeszcze jedli ryby, ale pewnie nie codziennie i nie 3 razy dziennie. Jeszcze jajka. Piwo! No i pewnie zbierali co tam w sezonie było, jagody, grzyby, orzechy, zioła, zieleninę. Z tego już można cuda wyczarować, więc jakie cuda Bawarczycy mają w zanadrzu? Może nie dosłownie, chociaż kto ich tam wie, bo nie ja.
Google podpowiada: Spätzle, Wienerschnitzel, Wurst, Brezl, Sauerkraut, Streudel, Kaiserschmarrn…
Spätzle – wydawałoby się, że już sama pisownia usadowi potrawę w Niemczech, ale specjaliści, jak zwykle, zamieszali mi w głowie. Lingwiści nie są pewni czy nazwa klusek wywodzi się od:
- niemieckiego Spät (późno) i odnosić się ma do możliwości szybkiego, w odróżnieniu do innych klusek i makaronów, przygotowania dania bezpośrednio przed podaniem;
- czy też od niemieckiego Spatzen (wróbelek) - jako że kluski przed wynalezieniem mechanicznych urządzeń do ich wytwarzania, formowane były też łyżką i w rezultacie przypominały małe wróble (jakoś sobie tego nie umiem wyobrazić, najwyraźniej nie taka bujna moja wyobraźnia jak poniektórzy sugerują);
- pochodzenie włoskie – spazzare zgermanizowane przez Szwabów bądź pezzo (plasterek) i odnoszącego się do sposobu w jaki można formować ciasto w kluski.
- niemieckiego Spät (późno) i odnosić się ma do możliwości szybkiego, w odróżnieniu do innych klusek i makaronów, przygotowania dania bezpośrednio przed podaniem;
- czy też od niemieckiego Spatzen (wróbelek) - jako że kluski przed wynalezieniem mechanicznych urządzeń do ich wytwarzania, formowane były też łyżką i w rezultacie przypominały małe wróble (jakoś sobie tego nie umiem wyobrazić, najwyraźniej nie taka bujna moja wyobraźnia jak poniektórzy sugerują);
- pochodzenie włoskie – spazzare zgermanizowane przez Szwabów bądź pezzo (plasterek) i odnoszącego się do sposobu w jaki można formować ciasto w kluski.
Dużo łatwiej rozpracować Wienerschnitzel (a właściwie Das Wiener Schnitzel) – sznycel wiedeński, i czystą polszczyzną - panierowany kotlet cielęcy po wiedeńsku.
Wurst – po porostu kiełbasa, ale z nią też nie tak do końca wszystko jest oczywiste. Powszechnie uważa się, że kiełbasy to wynalazek narodów Europy Środkowej i Wschodniej, błędnie się uważa. Ponoć kiełbasę wynaleźli oszczędni rzeźnicy Sumeryjscy 3000 p.n.e. Nawet w Chinach, w źródłach z 589 p.n.e. znalazły się wzmianki o kiełbasie robionej z mięsa kóz i owiec. Znali ją też starożytni Grecy i Rzymianie oraz ich niewolnicy, a w czasach panowania Nerona Kościół Katolicki ogłosił, że jej jedzenie grzechem.
Brezl – precel. Już nie będę zagłębiać się w wywody lingwistów, teraźniejszość precla jest bardziej zabawna. W 2003 gubernator Pensylwanii, Ed Rendell, ogłosił 26 kwietnia Dniem Precla (tu ukłon w stronę Cinek – wpisujemy do kalendarza?), aby uhonorować jego (ciągle o preclu mówimy) znaczenie dla historii i ekonomii stanu. 80% wszystkich amerykańskich precli produkowane jest w Pensylwanii. Od 1993 w Filadelfii precel ma nawet swoje muzeum. Tutaj możecie zobaczyć jak powstają SuperPrezel.
Sauerkraut – kapusta kiszona. Też doceniana, ale nie tylko przez kucharzy i zjadaczy, także przez imprezowiczów. Od lat ma swój festiwal. Niby nic ciekawego nie da się o kapuście kiszonej powiedzieć, a jednak… Może wywoływać migreny u migrenowców. Czasami kiszone bywają całe główki kapusty, nieposzatkowane liście i czerwona kapusta. Do kiszenia dodaje się nie tylko marchew, ale też i jabłka, wino, rzepę, kalarepę.
Streudel (wir) – strudel, przez nas nazywany pieszczotliwie sztruclem ;) Od 2003 jedno z dwóch oficjalnych ciast amerykańskiego stanu Teksas . Serio.
No i jeszcze warto wspomnieć, że aż 15 produktów z regionu ma certyfikaty "Protected Geographical Indication" or "Protected Designation of Origin".
Do dzieła głodomory, szukamy przepisów :) I miłej zabawy :)
2008 10 15
Brakująca informacja
Grumko zadał mądre pytania:
gdzie publikować przepisy Bawarskiego Tygodnia?
Tam gdzie możecie – Cinki na Cinie, blogujące Cinki – i tu i tam, blogowicze – na blogach. Jeśli ktoś nie zalicza się do żadnej z tych grup, a ugotuje coś bawarskiego, to też się cieszę, w końcu o to chodziło.
jak mnie o ich zamieszczeniu poinformować?
Mam nadzieję, że mnie spam nie przysypie, ale tu… przyduzymstole(na)yahoo(kropka)co(kropka)uk
Na zakończenie tygodnia przyślijcie mi proszę informację o tym kto i co ugotował, no i gdzie można znaleźć przepisy. Cinki oczywiście nie muszą się dublować, jeśli zostawią informację w wątku.
12 komentarzy:
chętnie wezmę udział
też się przyłączam ;))
Dobrze Was widziec :) Bardzo sie ciesze, ze sie przylaczycie, nie macie pojecia jak bardzo :)
wstawiłam banerek, bardzo ładny zresztą:) więc teraz muszę coś upichcić:)))
Eweno! Dziekuje i bardzo sie ciesze, ze i Ty sie przylaczysz :D
Fajny pomysł i już nawet wiem co przygotujemy;-)
wiesz, ale nie powiesz? ;)
Witam serdecznie i ciesze sie, ze dolaczycie :)
Mam jeszcze takie pytanie techniczne czy przygotowane dania publikować na cincinie czy przysłać Ci linka na maila? Jeśli na maila to prosiłbym o adres, bo go jakoś na blogu nie widzę;-)
Cinki wieszaja przepisy na Cinie, blogujace Cinki na Cinie i na blogach, blogowicze na blogach. Opcji jest do wyboru do koloru.
Zgloszenie... do tej pory wszyscy meldowali sie w odp. watku na Cinie, jakos nie wpadlam na to, ze trafi Bawarski Tydzien gdzies dalej. Dlatego dziekuje Ci bardzo za madre pytanie :) Ale odpowiedz...? nie wiem. Ide sie dowiedziec jak madrzejsi to robia i zaraz rozjasnie ciemnosci :)
bardzo smaczny Tydzien-sprobuje cos przygotowac :)
Czekamy na efekty :)
Zdążyłam i wzięłam udział :)
Prześlij komentarz