Zapraszam na dalszy ciąg naszych wspólnych, Goni i moich, wyczynów grillowych. Pierwsze były szparagi w pachnącej wędzonce, teraz kolej na uznawaną za raczej nienadającą się na grilla wątróbkę drobiową.
p.s.
tak jak poprzednio - jeśli pogoda mało grillowa, to zawsze można użyć grilla elektrycznego, albo patelni grillowej, mocno zdesperowani mogą też pokusić się o użycie zwykłej patelni :)
surowa wątróbka drobiowa, oczyszczona
tyle plastrów wędzonki/boczku ile sztuk wątróbki
Wątróbki, po jednej, zawinąć w wędzonkę/boczek. Wrzucić na rozgrzany grill.
Są gotowe kiedy tylko mięso się przyrumieni, raczej mocniej niż słabiej.
To drugi, pod względem skomplikowania, przepis jaki znajdziecie Przy Dużym Stole :D
p.s.
przypraw żadnych nie wyszczególniłam, bo nie są potrzebne, wędzonka, czy boczek, są już wystarczająco słone, resztę uznałam za zbędną, według mnie dobra jakość broni się sama.
5 komentarzy:
Pierwszy raz widze grilowana watrobke. Wyglada intrygujaco.
Podoba mi się ! Zapisuje do wypróbowania :)
wow, ciekawe. Tak jeszcze nie robiłam
Przepis prosty i genialny, przy następnym grilowniu wykorzystam.
Olu, zaintrygowala mnie ta watrobka - brzmi fajowo, dobrze ze sezon grilowy sie zaczyna :-)
Prześlij komentarz