czwartek, 21 października 2010

Kurcygalopem przez Nowy Sącz

Zdarzyło mi się kiedyś odbyć taką wycieczkę. Miałam godzinę, dosłownie :) Tradycyjnie już pogoda pod psem, szara szmata zamiast fotogenicznego błękitu, w ręce zimno, aparat moknie, przejeżdżające samochody chlapią na chodnik, ALE nic to! W Nowym Sączu jeszcze nie byłam, okazję wykorzystać trzeba :) Startuję z ul. J. Długosza, mniej więcej pamiętam plan miasta, w końcu przeglądałam go dzień wcześniej, nawet wydrukowałam, ale zapomniałam zabrać :D

Przy ulicy Długosza Kilka ładnych domów, część nieszczęśliwie poprzysłaniana reklamami, część nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami dostawczymi. Widzicie tego kota na dachu?

 

Nowy Sącz, ul. Długosza

Przepraszam za kiepską jakość tego poniżej, na małym wyświetlaczu nie zauważyłam, że to “do poprawy”, a tak bardzo chciałam Wam ładne pokazać :)

Nowy Sącz, ul. Długosza

Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, ale do tej pory jakoś nie myślałam o Nowym Sączu. Jest, byłe miasto wojewódzkie, daleko i wychodzę na ignorantkę, bo nie dużo więcej wiem. Mam nadzieję, że u Was w tym temacie lepiej, bo okazuje się, że Nowy Sącz to bardzo ciekawe miasto! Z klimatem – kawiarenki, herbaciarnie, zaułki, piękna i różnorodna architektura, czysto wszędzie. Całe stada malutkich szczególików, które sprawiły, że bardzo chciałabym tam wrócić i dokładnie pooglądać, a nie tak po łebkach.

Nowy Sącz, ul. J. Długosza

 

Nowy Sącz, Kawiarnia Prowincjonalna 

Nowy Sącz, ul. Kazimierza Wielkiego

 

Nowy Sącz, ul. Kazimierza Wielkiego/ul. Szwedzka

Nowy Sącz, ul. Szwedzka

 

Nowy Sącz, ul. Jagiellońska 

Cytat ze strony www.nowysacz.pl:
Pomnik Władysława Jagiełły - ul. Jagiellońska, na kamienicy byłej Komunalnej Kasy Oszczędności, odsłonięty w 1910, w 500. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. W 1939 r. na polecenie Niemców zdemontowany. Posąg pocięty na trzy części ocalił i schował głęboko w piwnicy prac. KKO Stefan Krajewski. W akcji ratowania pomnika króla brali udział także: Kazimierz Ciombor, Janina Gałaś, Józef Łazarz, Marian Serkowski, Stanisław Wilczyński, Józef Wątroba, Antoni Lessak i Bronisław Wątroba. Po wojnie pomnik powrócił na swoje miejsce (tuż po wyzwoleniu stał przez kilka dni na rynku sądeckim).

 

Nowy Sącz, ul. Szwedzka/ ul. Jagiellońska

Cytat ze strony www.nowysacz.pl:
Ostatnią nowością (z lipca 2009 r. ) rzeźby (z brązu) dwóch par tańczących dzieci w strojach lachowskich, dłuta Zbigniewa Beca. Z uwagi na inicjatora tej ozdoby rzeźby sądeczanie nazwali żartobliwie „Dziećmi Jerzego Gwiżdża”.

 

Nowy Sącz, Planty

 

Nowy Sącz, Planty, Dąb Wolności 

Nowy Sącz, Planty, Dąb Wolności

 

Poniżej pl. Wolności, pomnik Adama Mickiewicza evo 3 :) Historia cała tutaj, pod koniec się uśmiałam jak norka – Staś Haliniak :)

 

Nowy Sącz, Plac Wolności, pomnik Adama Mickiewicza

 

Nowy Sącz, ul. J. Długosza

  

Kościół pod wezwaniem św. Kazimierza (skrzyżowanie ul. J. Długosza/T. Kościuszki)

Nowy Sącz, Kościół pod wezwaniem św. Kazimierza

 

Nowy Sącz, Kościół pod wezwaniem św. Kazimierza

 

Bazylika Kolegiacka św. Małgorzaty (ul. Ducha Świętego) – o jej historii można np. tutaj poczytać

 

Nowy Sącz, Bazylika Kolegiacka św. Małgorzaty

 

Nowy Sącz, Bazylika Kolegiacka św. Małgorzaty 

Nowy Sącz, Bazylika Kolegiacka św. Małgorzaty, dzwonnica 

Nowy Sącz, Bazylika Kolegiacka św. Małgorzaty, boczne wejście, boczne wejście  Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów (skrzyżowanie ul. Zakościelnej/Ducha Świętego)

 

Nowy Sącz,  Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów

 

Nowy Sącz, Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów, dziedziniec

Nowy Sącz, Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów, dziedziniec

Czasami człowiek się natyka na piękne rzeczy, które rozczulają. Mnie rozczulił napis na tej tablicy, no sami powiedzcie :)

 

Nowy Sącz, Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów, tablica pamiątkowa Mikołaj Giza

Nowy Sącz, Kościół pw. św. Ducha i klasztor oo. jezuitów

Zespół poklasztorny OO Franciszkanów (tu drugi link), ul. Pijarska 19:
- kaplica Przemienienia Pańskiego jako kościół ewangelicki, 
- dwa skrzydła zabudowań poklasztornych z wieżą.

Pani, która parkowała (niezgodnie z przepisami) przed kaplicą gdy przymierzałam się do zdjęcia, była na tyle miła, że na chwilę przyblokowała ruch i mogłam to zdjęcie zrobić :)

Nowy Sącz, Zespół poklasztorny OO Franciszkanów

 

Zespół poklasztorny OO Franciszkanów

Na oficjalnej stronie Nowego Sącza czytamy “przy skrzyżowaniu ul. Franciszkańskiej z ul. Kazimierza Wielkiego – dawna rezydencja Lubomirskich, a obecnie Sądecka Biblioteka Publiczna im. J. Szujskiego”...

Nowy Sącz, dawna rezydencja Lubomirskich, a obecnie Sądecka Biblioteka Publiczna im. J. Szujskiego

Budynek na zbiegu ul. M. Szymanowskiego, Kazimierza Wielkiego i Rynku – bardzo podoba mi się jak mało bank ingeruje w fasadę samego budynku.

 

Nowy Sącz, Budynek na zbiegu ul. M. Szymanowskiego, Kazimierza Wielkiego i Rynku

Rynek/Ratusz od strony ul. M. Szymanowskiego i Kazimierza Wielkiego. W tle po lewej widać Bazylikę Kolegiacką św. Małgorzaty.

 

Nowy Sącz, Rynek ratusz

Tutaj Rynek od strony ul. K. Hoffmanowej. Miły patrol Policji cofał przed skrzyżowaniem, żeby mi w kadr nie wchodzić, światełko niechcący złapałam :) Mówiłam już, że uwielbiam naszych policjantów? Serio :) Proszę zwrócić uwagę na symbol “Żabki” – mnie się bardzo podoba, nie taki ordynarny kaseton jak wszędzie :)

 

Nowy Sącz, Rynek ratusz

Rynek, widok na Bazylike Kolegiacka św. Małgorzaty.

 

Nowy Sącz, Rynek, widok na Bazylike Kolegiacka św. Małgorzaty

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mam przyjemność zwiedzać Nowy Sącz codziennie, chodzę tu do liceum (; I szczerze jestem zdziwiona tym zachwytem nad miastem, chociaż może to przez to, że patrzę na to miasto z bardziej praktycznej perspektywy ;)

Olasz77 pisze...

Zawsze dobrze tam gdzie nas nie ma? Mnie moja Świdnica z wierzchu nie podoba się jakoś specjalnie. Niby Kościół Pokoju, Katedra i zakamarki, ale jakoś tak... Od wewnątrz podoba mi się bardzo - przyjaciele, znajomi, jestem tutaj u siebie i czasem mam wrażenie, że jestem nietykalna. Nie zwiedzam, przemieszczam się z punktu A do B i głowy nie podnoszę, ale może czas to zmienić?

arek pisze...

Dzieki - mam wrazenie ze N Sacz mam zaliczony - b mi sie podoba. Kot na dachu nniesamowity - pokazywal jakies dodatkowe sztuki? My dzis zrobilismy kurzgalopek przez Oxford. Moze nie az tak kurz ale zawsze. :)

Monika pisze...

Ależ żywe kolory na niektórych kamienicach :))) Lubię bardzo taką architekturę, nie wiem jak prezentuje się N. Sącz w rzeczywistości ale na Twoje zdjęcia zachęcają do odwiedzin :)

Pozdrawiam serdecznie :)))

Paula pisze...

o, fajnie jest poczytać o miejscu, z którego się pochodzi :) lubię NS! a szczerze mówiąc, to o kocie nie wiedziałam ;P

pozdrawiam!

ewelajna Korniowska pisze...

Olaszku, byłam w Nowym, ale tylko na rynku - było cudnie! Kwitły kasztany, a czy siłacze dalej podtrzymują ratusz?;)

A przez Świdnice przejeżdżałam parę razy w drodze do Szklarskiej, czy Karpacza - wydaje mi się takim uroczym starym, tajemniczym miastem:)
I mam tam koleżanką:)
Snów spokojnych:)

Anonimowy pisze...

O matko! Kto w tym mieście ustala kolorystykę elewacji?!!! Masakra... Takie ładne kamieniczki, a wojewódzki konserwator zabytków chyba jest cukiernikiem z zawodu. Żal.
Aneta

Anonimowy pisze...

Bardzo dziekuje za ta wycieczke :-) nie bylam w Nowym Saczy wieki cale... z dziecinstwa pamietam wyprawy do tego miasta i jakas nostalgia mnie ogarnela :-)
Jeszcze raz dziekuje :-)
alabama

shinju pisze...

Zdarzyło mi się przejeżdżać przez Nowy Sącz, ale nigdy się nie zatrzymałam w nim. Muszę to nadrobić i przy następnej okazji spędzić tam trochę czasu. Bo po zdjęciach stwierdzam, że tam pięknie.

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin