Kolejny post napisany z wyprzedzeniem, bo wbrew pozorom teraz mnie tu nie ma. Jak się wszystko dobrze skończy, to powiem gdzie byłam :)
Rok taki, że pomidory szybciej zgniją niż dojrzeją, ale jest na to sposób, sposób podpatrzony u wujka Tadka (albo Tadzieusza, jak go lubię nazywać). Zrywa się z krzaków pomidory, które choć odrobinę się już rumienią, układa na tacach, albo w płytkich kartonowych pudełkach, przykrywa, żeby światło nie dochodziło i zbroi w cierpliwość – dojrzeją z czasem.
Kiedy większość ludzkości złorzeczy, że pomidorów mało i gniją na dodatek, wujek Tadzieusz czerpie sobie skromnie przyjemność z obdarowywania ludzi pięknymi pomidorami :) Mówiłam Wam przecież, że to złoty facet :)
Część pomidorów, jeszcze zielonych, wujek Tadzieusz przerabia na sałatkę, na zimę. Przepis przepisywany z jakiegoś zeszytu, a ten pewnie z innego zeszytu, ale ja autorstwo przypisuję Tadzieuszowi, bo to on go zmodyfikował, doprowadził do perfekcji, praktykuje od lat i mnie pokazał.
Sałatka z zielonych pomidorów – do słoików
(ok. 20 słoiczków o pojemności 300 ml,
ale prawda taka, że zależy jak się mocno ubija hehe)
2 kg zielonych pomidorów
200 g cebuli
400 g czerwonej papryki
ew. nać kopru i ziarna kopru
2-3 łyżki soli
2-3 łyżki cukru
pieprz świeżo zmielony
łyżeczka octu
ziele angielskie
liście laurowe
Przygotować słoiki i sprawdzić pokrywki.
Umyte zielone pomidory pokroić w plasterki (można na szatkownicy, bo twarde), cebulę również, całość posolić i wymieszać. Jeśli ktoś lubi koper, to może dodać pęczek posiekanej natki i łyżeczkę ziaren. Odstawić na godzinę.
Teraz jest czas oczyścić i pokroić paprykę, w kostkę niewielką, papryka ma bardziej koloru całości dodać niż cokolwiek innego. Dodać ją do przemacerowanych pomidorów, doprawić solą, cukrem i pieprzem, dodać ocet, wymieszać dokładnie, sprawdzić smak, pewnie jeszcze raz doprawić :) i przełożyć do słoików.
Do każdego dorzucić po małym ziarenku ziela angielskiego i kawałku listka laurowego, a na koniec uzupełnić słoiki sokiem, który wydzielił się z warzyw (zostawić tak ze 2 cm wolnego miejsca).
Zakręcić słoiki mocno i pasteryzować ok. 15 minut. Słoiki zostawić do ostygnięcia obrócone do góry kołami ;)
Smacznego!
7 komentarzy:
Dlaczego zerwane pomidory trzeba przykryć?
Fajna ta sałatka ! I zielone pomidory można wykorzystać :)
żeby zatrzymać przy nich etylen (hormon roślinny), który stymuluje dojrzewanie. Można też wsadzić pomidory do woreczka spożywczego razem z dojrzewającym bananem, no i pamiętać, żeby kontrolować sytuację, bo banan zacznie się psuć wcześniej, trzeba go będzie wymienić na "nowszy model" ;)
robię bardzo podobną, tylko dodaję białą kapustkę;)
oj fajna ta sałatka
Fajne! ale chyba na przyszly rok :(( Mogłem mieć zielone pomidory na przełomie lipca i sierpnia, ale nie miałem fajnego przepisu... teraz mam przepis.
Bardzo mi się podoba z tą papryką dla urody!
właśnie próbuję robić, bo z innego przepisu zdecydowanie za kwaśna wyszła, ale czy łyżeczka octu na 2 kg pomidorów, to jest właśńie to? Nie ma tutaj pomyłki?
Poza tym, bardzo udany blog :-)
Wiola
Prześlij komentarz