wtorek, 21 września 2010

Leczo do słoików

leczo do słoików

Post z zaświatów - tak się składa, że mnie nie ma, a nowoczesna technika daje mi możliwości ;) Pojechałam dość nagle, a przy okazji pakowania dotarło do mnie, że w koszyku czekają warzywa. Pech chciał, że do powrotu by nie doczekały, późno było, więc obdarowanie IndianSummer nie wchodziło w rachubę, więc postanowiłam całość zasłoikować, niech się nie marnuje :)

Takie leczo jest świetnym awaryjnym obiadem lub kolacją w dni kiedy nie ma czasu na gotowanie, wystarczy podgrzać i można podawać np. z bułkami. Będzie też dobrym dodatkiem do różnych mięs :)

Achaaaaa, z pośpiechu opatentowałam też sposób na napełnianie słoików nie brudząc przy tym ich brzegów. Gdzieś zapodział mi się odpowiednio przycięty plastikowy lejek, użyłam więc butelki, moja była po mleku, ale każda inna też spełni zadanie.

IMG_6199

IMG_6200

 

leczo do słoików

Leczo (do słoików)
4-4,5 litra gotowego

800 g cebuli
4-6 łyżek oleju
2 łyżeczki soli

500 g czerwonej papryki
1 chilli
500 g marchwi
150 g pietruszki (niekoniecznie)
1 1/2 kg kabaczka/cukinii przed obraniem
2 puszki pomidorów (400/240 g odcieku)
4 ząbki czosnku

1 łyżka soli
1 łyżeczka pieprzu
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka papryki wędzonej
2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku

ew. 500 ml przetartej dyni

 

Przygotować słoiki, wiecie – sprawdzić nakrętki, wyparzyć etc.

Cebulę obrać i pokroić w kostkę, sporą. W dużym garnku rozgrzać olej, dodać cebulę, posolić i dusić. Teraz jest czas na oczyszczenie czerwonej papryki i papryczki chilli. Obie pokroić w kostkę, chilli w mniejszą :) Dodać do duszącej się cebuli i wymieszać.

Obrać i poszatkować w plasterki marchew i ew. pietruszkę, do gara z nimi. Teraz kabaczek i/lub cukinia, jeśli młoda i zgrabna (tutaj można tak dyskryminować, jest to politycznie poprawne), to można zostawić skórkę. Gniazd nasiennych trzeba się pozbyć, najwygodniej wyciąga się je łyżką. Pokroić, dołożyć do garnka razem z pomidorami, ja dałam takie z puszki, bo akurat takie miałam, ale przecież można użyć też świeżych, tylko trzeba je najpierw sparzyć i obrać ze skórki.

Na koniec drobno posiekany czosnek, przyprawy i całość dusić aż kabaczek/cukinia zmięknie.

Nie trzeba dolewać wody, warzywa puszczą wystarczająco soku, do tego dojdzie jeszcze zalewa z pomidorów. Miałam jeszcze ok. pół litra przetartej gotowanej dyni, ale nie jest ona koniecznym dodatkiem.

Leczo przełożyć do słoików i pasteryzować ok. 20 minut, a dla pewności najlepiej tyndalizować - przez 3 kolejne dni po 20 minut.

 AKCJA PRZETWORY

2 komentarze:

Karmel-itka pisze...

tak, tak, też leczo do słoików upycham. świetny sposób, kiedy już naprawdę nie ma czasu na pichcenie ;]

Paula pisze...

ale apetyczne!

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin