2010-06-08

Tortille z warzywami, zwane przez nas roletami :)

Tortille z warzywami

akcja wege-zielona

 

Kiedy robi się gorąco, albo leniwie, dobrze jest mieć pod ręką żelazne zapasy, np. tortille.

U mnie i moich panów przyjeły się tortille z surowymi warzywami, zwane pieszczotliwie “roletami”, bo są pyszne, uniwersalne i najcześciej gwarantują błyskawiczny posiłek. Ilona, rodem z forum Cincin, zaproponowała wspólną akcję wege-zieloną, chwała jej za to, bo dała mi wreszcie pretekst :)

Do zamieszczenia tego przepisu zbierałam się chyba z rok, bo właściwie przepisem nazwać go trudno – otwiera się lodówkę, wyciąga wszystkie warzywa jakie się napatoczą pod rękę, obiera, myje, kroi, wykłada na duży półmisek.

Do tego jeszcze jakiś sos lub sosy, może jakaś salsa, w wersji bogatszej pojawi się też pasta z tuńczyka, która jak wszyscy wiedzą w lodówce powinna być zawsze ;), albo jakiś kurczak bezpański, czy starty ser.

 

 

Tortille z warzywami

Tortille z warzywami

tortille, po 2-3 na osobę
czerwona papryka
marchew
pietruszka/pasternak
seler – korzeń
seler – naciowy
sałata/kapusta pekińska
czerwona cebula
ogórek
kukurydza konserwowa
kukurydza konserwowa
co tam jeszcze macie

ew. pasta z tuńczyka, jakieś mięso do “wykończenia”, ser tarty...

 

Tortille podgrzewamu na bieżąco, tyle ile nam potrzebne, a potem biegamy do kuchni po następne, bo raczej nie mamy w domu pojemnika do ich przechowywania ;)

Warzywa trzeba oczyścić/umyć, pokroić/poszatkować, wyłożyć na duży półmisek lub kilka mniejszych i już :) Każdy będzie sobie mogł nałożyć to, na co ma ochotę. Jeśli coś po posiłku zostanie, takie pokrojone, to przecież tylko się cieszyć, będzie surówka do następnego posiłku :)

sos czosnkowy
2 łyż. majonezu
2 łyż. jogurtu naturalnego/maślanki
2-4 ząbki czosnku

sos 1001 wysp
2 łyż. majonezu
2 łyż. keczupu
kilka kropli sosu Tabasco
garść posiekanych pikli

sos ziołowy
2 łyż. majonezu
2 łyż. jogurtu naturalnego/maślanki
2 garście ziół świeżych najróżniejszych, posiekanych

 

Tortille z warzywami

Co Wy na to, tak na lato?

2010-06-03

Wątróbka z grilla

Wątróbka z grilla

Zapraszam na dalszy ciąg naszych wspólnych, Goni i moich, wyczynów grillowych. Pierwsze były szparagi w pachnącej wędzonce, teraz kolej na uznawaną za raczej nienadającą się na grilla wątróbkę drobiową.

p.s.

tak jak poprzednio - jeśli pogoda mało grillowa, to zawsze można użyć grilla elektrycznego, albo patelni grillowej, mocno zdesperowani mogą też pokusić się o użycie zwykłej patelni :)

 

Wątróbka z grilla Wątróbka w wędzonce

surowa wątróbka drobiowa, oczyszczona
tyle plastrów wędzonki/boczku ile sztuk wątróbki

Wątróbki, po jednej, zawinąć w wędzonkę/boczek. Wrzucić na rozgrzany grill.

Są gotowe kiedy tylko mięso się przyrumieni, raczej mocniej niż słabiej.

To drugi, pod względem skomplikowania, przepis jaki znajdziecie Przy Dużym Stole :D

p.s.

przypraw żadnych nie wyszczególniłam, bo nie są potrzebne, wędzonka, czy boczek, są już wystarczająco słone, resztę uznałam za zbędną, według mnie dobra jakość broni się sama.

2010-06-02

Szparagi z grilla

Szparagi z grilla

Już raz zamieściłam ten post, ale coś musiałam pokręcić, bo go tu nie ma :) Zmierzałam do tego, że w sobotę, całkiem znienacka, koleżankę Gonię i mnie naszło grillowanie. Jakoś poźno już było, połowa ludzkości zapewne też chciała poużywać w miarę sprzyjającej pogody, w sklepach czystki. Pomyślałam, że w domu mam jeszcze ugotowane szparagi, dokupiłyśmy wędzonkę, podejrzanie podobną do boczku, pieczarki i wątróbkę drobiową mało kojarzącą się z grillowaniem (pozory mylą – tu przepis).

Grill był z przeszkodami, prawie jak Wielka Pardubicka (albo Mała Doncasterska – to dla wtajemniczonych) – trzeba było w czeluściach piwnicy odnaleźć grill, huśtawka zaatakowała Gosiną Zuzę, Gosinego małża głowa rozbolała, pogotowie, jak to pogotowie, szybkość reakcji serwisu ma raczej mało oszałamiającą, no i pysków do wykarmienia się namnożyło :)

p.s.

jeśli pogoda mało grillowa, to zawsze można użyć grilla elektrycznego, albo patelni grillowej, mocno zdesperowani mogą też pokusić się o użycie zwykłej patelni :)

 

Szparagi z grilla Szparagi w wędzonce

szparagi ugotowane al dente
taka sama ilość plastrów wędzonki/boczku

 

Szparagi poprzecinać na pół, po 2 połówki zawijać w wędzonkę/boczek. Wrzucić na rozgrzany grill.

Są gotowe kiedy tylko mięso się przyrumieni.

Tak, przyznaję, to najbardziej skomplikowany przepis jaki znajdziecie Przy Dużym Stole :D

p.s.

przypraw żadnych nie wyszczególniłam, bo nie są potrzebne, wędzonka, czy boczek, są już wystarczająco słone, resztę uznałam za zbędną, według mnie dobra jakość broni się sama.

 

 

Jeszcze Zuza po starciu z huśtawką…

IMG_1663

2010-05-28

Sałatka z jajkiem w koszulce, kurczakiem i szparagami polanymi masłem czosnkowym z orzechami pinii

Sałatka z jajkiem w koszulce, kurczakiem i szparagami polanymi masłem czosnkowym z orzechami pinii

Planowanie to miła rzecz, ale rzeczywistość często-gęsto nie zwraca na plany uwagi. Miała być wystawna kolacja urodzinowa mojej mamy, ale wyszła z tego kolacja w restauracji "Piast-Roman". Nie powiem, jedzenie smaczne, obsługa wyśmienita, ale co swoje, to swoje, prawda?

Nadrabiam to zaplanowane menu innymi okazjami, np. Dniem Matki. Właśnie dlaczego "matki", a nie "mamy" hę?

Najpierw jednak zakupy i nowy sposób na podryw :) Stoję sobie w warzywniaku, takim lepiej zaopatrzonym, oglądam pyszności i widzę w szybie odbicie pana, co to stał w kolejce przede mną. Pan obcina mnie z każdej strony, rufa przyciągnęła jego uwagę na dłużej, i śmiać mi się chce przeokrutnie. Widzę, że pan z obsługi też zauważył i kąciki ust mu migrują niekontrolowanie ku północy :)

Wybrałam opakowanie roszponki, rukoli, dumam nad resztą zakupów. Pan obcinający, gdzie tam pan, młodziniec na oko dwudziestoletni, zebrał się na odwagę i pyta: "Przepraszam, jaki smak to ma?". "To" to akurat była roszponka. Odpowiadam więc grzecznie, że lekko orzechowy. Widzę zero zrozumienia w pana oczach, ale jest twardy i nie ustępuje: "A jaki posmak?". Pan z obsługi dyskretnie przysłania usta dłonią i ucieka na zaplecze. Odpowiadam, że skoro “i tak będę "to" kupować, to proszę skosztować”. Nie, nie zaprosiłam go na kolację, taka jestem "niedomyślna ;) To już nie te czasy, kiedy szczytem wyrafinowania było komplementowanie koloru oczu ;)

Ale do rzeczy!

Chciałam, żeby moja sałatka miała trochę charakteru, użyłam więc listków roszponki i rukoli, ale to moja inwencja, jeśli ktoś woli użyć innej zieleniny, to nie widzę przeciwwskazań.

Filety z kurczaka zamarynowałam kilka godzin wcześniej (można to zrobić wieczorem poprzedniego dnia, albo przed wyjściem do pracy :)), bo jednym ze składników marynaty był czosnek – wolę taką marynatę zdjąć z mięsa przed dłuższym smażeniem – zbyt mocno przypieczony czosnek staje się gorzki. Niejako rzutem na taśmę na talerz wskoczyły szparagi, w warzywniaku tak na mnie zerkały, że nie mogłam ich, biedactw, do domu nie zabrać.

Jajka w koszulce ugotowałam tylko na tyle, żeby żółtka pozostały jeszcze lejące, w ten sposób stały się dodatkowym sosem dla dania. Jeśłi są naprawdę świeże, to do gotowania wcale nie jest potrzebny żaden ocet.

 

Sałatka z jajkiem w koszulce, kurczakiem i szparagami polanymi masłem czosnkowym z orzechami pinii Sałatka z jajkiem w koszulce,
kurczakiem i szparagami
polanymi masłem czosnkowym z orzechami pinii
(porcja dla 5 osób)

5 filetów z kurczaka
5 ząbków czosnku
oliwa
sól
biały pieprz
rozmaryn
olej do smażenia

opakowanie (100 g?) roszponki
opakowanie (100 g?) rukoli
2 czerwone cebule
1 czerwona papryka
puszka kukurydzy

oliwa
ocet jabłkowy
sok jabłkowy
sól
pieprz
czosnek

5 świeżych jajek
wrzątek
sól

5 łyżek masła
5 łyżek orzeszków pinii
5 ząbków czosnku (posiekane)

ew.
szparagi (twarde końcówki odłamać)

Filety oczyścić, umyć, osuszyć. Czosnek drobno posiekać, rozetrzeć z solą, zalać oliwą i dodać pozostałe przyprawy. Do marynaty włożyć filety, całość wymieszać i do lodówki.

Nastawić do zagotowania wodę na jajka w koszulkach (posolić), potrzebny jest garnek raczej szeroki i płaski. Po zagotowaniu skręcić gaz, woda ma tylko lekko bulgać. Nastawić wodę na szparagi, jeśli też są przewidziane.

Filety opłukać z marynaty i osuszyć. Rozgrzać patelnię, wlać odrobinę oleju, smażyć mięso. Nim mięso się usmaży jest wystarczająco dużo czasu na przygotowanie całej reszty.

Odsączyć kukurydzę. Listki przebrać, oczyścić. Obrać cebulę, pokroić w cienkie piórka. Paprykę pokroić w cienkie paski. Wymieszać wszystkie składniki sałatki.

Pewnie teraz trzeba obrócić filety z kurczaka, te co to się smażą na patelni, a przy odrobinie szczęścia można też już wrzucić na wrzątek szparagi. Zawsze dodaję do wody sól, cukier i odrobinę masła. Szparagi, jak wszystkie zielone warzywa gotuje się w dużej ilości wody i na dużym ogniu.

Przygotować sos winegret – do słoika wlać 3 części oleju, 1/2 części octu jabłkowego, 1/2 części soku jabłkowego (mój ocet jabłkowy jest dość mocny, dlatego rozcieńczam go sokiem jabłkowym), wsypać sól, pieprz i dodać posiekany drobno czosnek. Zakręcić zakrętkę i całością potrząsać energicznie przez chwilę. Sos gotowy.

Teraz jajka. Woda bulga sobie delikatnie, a my do małej miseczki wbijamy po jednym jajku i każde delikatnie zsuwamy do wody. Przypominamy sobie, że do wyciągania przyda się łyżka cedzakowa...

Sałatkę polewamy sosem winegret, mieszamy i rozkładamy na talerzach.

Piersi z kurczaka powinny już być gotowe, po jednej wykładamy na deskę do krojenia (patelnia zostaje na gazie) i kroimy na kilka plastrów. Wykładamy na sałatkę. Na patelnie trzeba teraz wrzucić orzeszki pinii, podprażyć lekko, dodać czosnek i masło.

Sprawdzić szparagi, pewnie są już dobre – trzeba je rozłożyć na wszystkie talerze. Jajka powinny też być w sam raz, na samą górę z nimi, teraz jeszcze polać całość masłem czosnkowym z piniami.

Serwujemy :)

2010-05-20

Menu urodzinowe mojej mamy?

green pepper and celery soup
Mojaj mama w poniedziałek kolejny raz obchodzić będzie 18. urodziny.
Właśnie ustaliłyśmy z siostrą, że przyjęcie w restauracji w grę nie wchodzi, czym prędziej ustaliłam więc propozycje do menu, a że mam chwilę i dostęp do Internetu spieszę donieść, że przepisy na:

IMG_1546 ciepłą sałatkę z jajkiem w koszulce i smażonym boczkiem kurczakiem i szparagami polanymi masłem czosnkowym z orzechami pinii;

zupę-krem marchewkowa z pure ziemniaczano-pasternakowym (+ cytrynowa śmietana);

gruszki z serem zapiekane w boczku;

grillowane piersi z kurczaka (pomarańczowe) na kremie szpinakowym, albo na karmelizowanej czerwonej cebuli;

ravioli z grzybami i sosem koperkowym;

cytrusowe ciasto do góry nogami

być może pojawią się niedługo na dużym stole.
Jakieś propozycje do menu z Waszej strony?
green pepper and celery soup

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin