Gaufres à la Lyonnaise (Lyonnais waffles) - prosto z książki The Roux brothers FRENCH COUNTRY COOKING - nazwisko autorów niech będzie gwarantem oryginalności przepisu, jakości i smaku, choć moje tłumaczenie nie jest dosłowne :)
Odgrzebałam tę książkę, przewertowaną już nie raz, z okazji zorganizowanego przez Seniorkę Tygodnia Francuskiego. Wyjęłam jeszcze When french women cook (Kiedy Francuzki gotują) Madeleine Kamman i tak się zaczytałam, że prawie przegapiłam ten Tydzień :)
Oczywiście porwałam się na podwójną porcję, jakieś takie hurtownicze zapędy mam ostatnimi czasy :), bałam się że ciasta z 250 g mąki może okazać się za mało, z porcji 500 g wyszło mi ponad ok. 40 gofrów, to już dla małej armii ilość.
75 g masła
250 g mąki (niecałe 0,5 l)
25 g cukru
szczypta soli
3 jajka
400 ml mleka
30 g masła do natłuszczania formy
+ ew. ekstrakt wanilii/skórka otarta z pomarańczy
Stopić masło i odstawić do przestudzenia.
Mąkę wsypać do miski, zrobić wgłębienie na środku, wsypać w nie prawie cały cukier (odrobinę zachować do ubicia z białkami), sól, przestudzone stopione masło, żółtka jaj. Stopniowo dolewać mleko i ubijać ciasto rózgą, aż ciasto będzie gładkie, bez grudek, i zużyjemy całe mleko.
Miskę przykryć talerzem i odstawić na 30 minut.
Po upływie tego czasu włączyć gofrownicę, żeby miała czas porządnie się rozgrzać. Białka ubijać aż zbieleją, dodać resztę cukru i ubijać aż będą "w miarę sztywne". Delikatnie wmieszać je w ciasto. Najczęściej do miski z ciastem dodaję najpierw 1/3 ubitych białek, mieszam, dodaję kolejną 1/3, mieszam, dodaję i mieszam ostatnią porcję - cały ambaras po to, żeby najpierw delikatnie rozluźnić ciasto i mieć pewność, że choć ostatnia 1/3 zachowa maksymalną ilość powietrza wtłoczonego podczas ubijania.
Rozgrzane płyty gofrownicy natłuścić odrobiną masła, wylać porcję ciasta (jej wielkość trzeba sobie wypracować, bo zależy od wielkości gofrownicy), zamknąć gofrownicę i smażyć. Czas smażenia też może być różny, bo zależy od tego, czy chce się mieć wafle chrupiące, czy raczej lekko miękkie w środku, od mocy urządzenia a nawet zawartości cukru w cukrze, serio :)
Wafle studzi się na kratce kuchennej lub w stojaku do tostów, muszą mieć szansę odparować, żeby nie stały się gumowate.
Z jakimi dodatkami lubicie gofry najbardziej? Mnie do szczęścia wystarczy sama prawdziwa bita śmietana.
Smacznego!
6 komentarzy:
poprosze kilka :)
jak chrupiące to zajadam bez dodatków :) ale lubię też poszaleć np. z karmelem, bitą śmietaną i na to gorzka czekolada...
Muszę wyciągnąć chyba swoją godrownicę bo Twoje gofry wyglądają cudnie i strasznie mam na nie ochotę:)
Super zdjęcia :) Gofry też niczego sobie :)
Jestem maniaczką gofrową. Twoje gofry przyprawiły mnie o ślinotok ;))))
Mniamć !!! Pyszności !!!
Dziewczynko, aby tlko czesciej jakies wpisy sie pojawialy to, ja bede bardzo szczesliwy...buziaki...Willma
Prześlij komentarz