Znalazłam kiedyś ten przepis, aut. Ziarenka, na forum Cincin, zapisałam w kajet i ponownie odkryłam kilka dni temu, po roku :) Trochę poprzekręcałam i było tak dobre, że Świąt nie dotrzymało. Z podanej porcji wyszły mi 3 ciasta długości ponad 20 cm, około 700 g surowego ciasta każda. Ta pierwsza partia poszła do ludzi, w ramach prezentów przedświątecznych, upiekłam kolejną porcję, która też w domu siedzieć nie chciała, upiekłam trzecią i pilnuję jej dniem i nocą ;)
Ciasto jest dość sycące, to zasługa tak dużej ilości bakalii i orzechów. Ziarenko swoje ciasto po upieczeniu smaruje jeszcze sporą ilością roztopionego masła (ułatwi to ciastu zachowanie wilgoci przez dłuższy czas), ale mnie już tego tłuszczu w samym cieście było dość, więc tylko zawinęłam je szczelnie w natłuszczony papier.
Jak w komentarzach przypomina Agnieszka ciasto jest prawie identyczne jak słynne Dresden Stollen, można je uznać za uproszczoną wersję :)
Ciasto bożonarodzeniowe Ziarenka (Dresden Stollen)
150 g cukru (+ ew. 2 torebki cukru waniliowego)
250 ml letniego mleka
750 g mąki
skórka otarta z pomarańczy
1/4 łyżeczki mielonego kardamonu
1/4 łyżeczki mielonej kolendry
1/4-1/2 łyżeczki kurkumy (dla koloru)
300 g miękkiego masła (albo pół na pół ze smalcem)
650 g posiekanych bakalii (śliwki i jabłka suszone, żurawina, rodzynki)
150 g siekanych orzechów i migdałów
4 łyżki soku pomarańczowego
1/2 łyżeczki soli
cukier puder do posypania przed podaniem
Drożdże rozgnieść z cukrem, odstawić na 5 minut. Po tym czasie dodać do nich trochę mąki, mleko i wymieszać.
Mąkę wsypać do miski, dodać zaczyn, skórkę otartą z pomarańczy, przyprawy, masło pokrojone w plasterki i sól, lekko wymieszać i dodać posiekane bakalie, orzechy, sok pomarańczowy. Wyrabiać aż ciasto będzie spoiste i sprężyste. Zostawić w temperaturze pokojowej, pod przykryciem, do wyrośnięcia - powinno to zająć ok. 45 minut.
Ponownie wyrobić ciasto, delikatnie i podzielić na 2-3 części. Każdą część rozwałkować na grubość ok 3-4 cm i złożyć dłuższego brzegu. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli ktoś lubi marcepan, to można w środek takiego ciasta włożyć wałek marcepanu.
Strucle zostawiamy jeszcze na chwilę do wyrośnięcia. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200°C i pieczemy. Mnie zajęło to ok. 40 minut, ale Ziarenko pisała, że 60-90 minut, więc chyba zależy to od wielkości ciasta i możliwości naszego piekarnika.
11 komentarzy:
wyglada smakowicie, poprosze kawalek:)
Udanych Świąt życzy Andrzej z Ireną;-)
Olu wygląda pysznie:)
Życzę Ci radosnych, pogodnych i rodzinnych Świąt!
Ciasto wygląda megaapetycznie :))
A ja życzę pięknych i radosnych Świąt!!!!
Przesyłam ciepłe życzenia świąteczne! :)
Piekne ciasto Olu!
Pozdrawiam serdecznie i zycze Ci pogodnych i radosnych Swiat :)
Piękne ciasto.. Wesołych świąt i wszystkiego najlepszego w nowym roku! Pozdrawiam kredka
Olasz, pamiętam ten przepis Ziarenka jeszcze z forum MniamMniam, też mnie zaciekawił. Grubo później odkryłam, że to w zasadzie pyszna wersja niemieckiego stollen. Pięknie się prezentuje na Twoich zdjęciach. Życzę wszystkiego co najpiękniejsze na Święta i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
Kochani, mam nadzieje, ze Wasze swieta byly takie jakie Wam sie zamarzyly, blogie, spokojne i cieple, jak w ilustrowanych ksiazkach dla dzieci :) Dziekuje slicznie za wszystkie mile zyczenia i slowa. Trzymajcie sie cieplo.
Robilam Stollen na Swieta, troche w innej wersji :) Twoje ciasto wyglada pieknie.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Majka :) Mnie tez bardzo smakuje takie ciasto. Dziekuje za zyczenia i Tobie zycze tez dobrego 2010 r. :)
Prześlij komentarz