Strony

2009-05-29

Jeszcze chyba chwilę

Jeszcze chyba chwilę potrwa nim będę mogła spróbować (!) naprawić laptoka - dostałam dziś wyczekany inwerter - szkoda tylko, że zamiast wylicytowanego nowego dostałam używany. Ciśnienie podniosło mi się samo, kawy już nie trzeba było. Napisałam do sprzedawcy i czekam na odpowiedź. Mam nadzieję, że będzie taka, jakiej się spodziewam... Proszę trzymać kciuki i za mnie, ale nie zapomnieć o Bei, którą spotkał łańcuszek, niepoprawiających samopoczucia, zdarzeń i Kasic, która również boryka się z problemem - również jej blog "zniknął" dzięki nadgorliwości Bloggera.

8 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za laptoka, ja właśnie dostałam nowego, ale nawet go jeszcze nie rozpakowałam... No bo jak mogę błyszczącą nówkę wstawić na kuchenny stół??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, trzymam kciuki za Twojego lapka!
    I raz jeszzce dziekuje, ze pamietasz i ze sie troszczysz o nas :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Olu, ja też trzymam kciuki za Ciebie! Dzięki za pamięć:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mafilko, normalnie go kladz, niech sie oswaja, tylko kawy obok nie stawiaj :) RObota na blacie roboczym, a laptok niech sie pasie na stole, zdala od zagrozen :) Ale Ci zazdroszcze :)

    Bea, Kasiu - bedzie dobrze, zobaczycie kochane :) Tylu ludzi trzyma za Was kciuki, tyle pozytywnego myslenia nie pojdzie na marne :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze Olu,że chociaż tu jesteś...
    trzymam kciuki...za lapa i nie tylko...buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Indi :) Nie wpadlibyscie w odwiedziny? Na jakis przedluzony weekend? Buziaki i kilka wymownych spojrzen sle w Wasza strone :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na mój nowy blog, będzie mi bardzo miło gościć Cię Olu :)
    cioccolatogatto.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam mocno kciuki!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń