czwartek, 5 lipca 2012

Kawa parzona na zimno – kawa mrożona

Kawa parzona na zimno – kawa mrożona

Parzona na zimno powiadam? Ale jak to inaczej nazwać? Mieloną kawę zalewa się zimną wodą, a po nocy jest… zaparzona!

Wiecie, że od kawy jestem uzależniona, żyć bez niej nie mogę, jedzenie mogę rzucić, ale kawę – NIGDY! Na upały marzyła mi się kawa mrożona, a przez czysty przypadek, boskie wręcz zrządzenie, znalazłam kawę przygotowaną na sposób… prosty, pyszny i bardzo odmienny, brwi w zdziwieniu unoszący. Kawa w ten sposób przygotowana jest smaczniejsza od tej przygotowanej na dowolny tradycyjny sposób. Skąd wiem? Do tego eksperymentu na mnie postanowiłam użyć kawy nienajlepszej jakości, ot takiego nieudanego zakupu. Nie byłoby mi jej szkoda, gdyby sposób okazał się żartem, jakich wiele krąży po Internecie. Powiem krótko – tak przygotowana podła kawa jest lepsza od markowej zaparzanej w ekspresie ciśnieniowym.

Kawa parzona na zimno – kawa mrożona

Kawa przygotowane według przepisu to koncentrat, wlewam więc do szklanki 1/4-1/3 kawy, reszta to kostki lodu i mleko. Nie ma lodu pod ręką? Zimne mleko prosto z lodówki też ochłodzi. Jeśli nie pijecie kawy z mlekiem, to można użyć wody. Ta wersja z zimnym mlekiem testowana dziś na moim ulubionym prezesie, a zaraz nastawiam kolejną porcję, ekspres odpocznie aż temperatury nie spadną poniżej 20 stopni :)

p.s.
używam mleka 3,2% czasem widać na powierzchni zimnej kawy tłuszcz z mleka, jeśli zależy Wam na lepszych efektach wizualnych możecie użyć mniej tłustego, ale to już nie ten smak.

 

Kawa parzona na zimno – kawa mrożonaKawa parzona na zimno – kawa mrożona

1 część świeżo zmielonej kawy
3 części zimnej wody (przegotowanej, albo przefiltrowanej)

do podania:
lód
zimna woda
mleko

Kawę zalać zimną wodą, wymieszać i odstawić na noc, na blacie w kuchni będzie idealnie.

Przecedzić i zlać do zamykanej butelki.
U mnie najlepiej sprawdza się sitko z papierowym filtrem do kawy, ale można też użyć filtru z ekspresu, albo zaparzarki, tej z sitkiem w tłoku.

Do podania koncentrat w stosunku 1:3 albo 1:2 rozcieńczać wodą i mlekiem, samym mlekiem, nie zapomnieć o kostkach lodu.

Od wielkiego dzwonu można zamiast kostek lodu dodać gałkę lodów (nie nadają się chyba tylko owocowe).

Smacznego i koniecznie napiszcie czy spróbowaliście i jak Wam posmakowało. Bardzo jestem ciekawa waszych opinii.

 

Kawa parzona na zimno – kawa mrożona

3 komentarze:

asieja pisze...

ale cudowności!:-)

magda k. pisze...

pomysłowo muszę wypróbować :)

mialkotek pisze...

Chyba mnie również nie pozostaje nic innego, tylko spróbować :)

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin